Pożar sadzy w kominie – jak do niego nie dopuścić?

Pożar to zawsze bardzo groźne zjawisko. Jeśli kiedykolwiek przechodziliście szkolenie BHP, to prawdopodobnie widzieliście filmik, który pokazuje, jak szybko rozprzestrzenia się ogień. Źle eksploatowany i nieprawidłowo czyszczony komin, w którym zalega sadza, może być źródłem pożaru. Warto więc wiedzieć, jakich zasad przestrzegać, by się przed tym uchronić i uratować swój dobytek, zdrowie, a czasem nawet życie.

Sadza – co to jest?

Sadza to pozostałość po niespalonym do końca paliwie, która podczas odprowadzania spalin do atmosfery przez komin osadza się na jego ściankach. Mogą to być też pozostałości po paliwach, których spalanie jest zakazane np. mokre, niesezonowane drewno lub nawet śmieci. O takim zakazie mówi prawo, ale zdarza się, że ludzie mają swoją własną jego interpretację, co w okresie grzewczym sami możemy zaobserwować – z kominów wylatuje gęsty dym o podejrzanym kolorze i gryzącym zapachu. Jeśli palimy niedozwolonym lub złej jakości paliwem lub nie czyścimy komina regularnie – sami stwarzamy w ten sposób realne zagrożenie pożarem.

Czy sadza jest szkodliwa?

Nie pisalibyśmy tego artykułu, gdyby nie była 🙂 Tak, sadza jest szkodliwa. Nawet jej 2-milimetrowa warstwa może powodować nieprawidłowości w działaniu komina, zmniejszać ciąg i działać na komin destrukcyjnie. Prawidłowo działający komin jest kluczowy dla naszego bezpieczeństwa, dlatego sadza zdecydowanie nie jest naszym sprzymierzeńcem.

Jak dochodzi do pożaru sadzy?

Sadza jest łatwopalna, zwłaszcza kiedy obniży się jej wilgotność. To tykająca bomba, która prędzej czy później da o sobie znać. Jeśli już do pożaru dojdzie – nie sposób tego przegapić. Z komina dobiega głośny szum, spowodowany gwałtownym spalaniem. Często wydobywają się z niego płomienie, strzelają iskry, pojawia się gęsty dym. Zdarza się, że dochodzi też do naruszenia struktury komina, a jego uszkodzenie stwarza zagrożenie zaczadzenia mieszkańców. Jeżeli komin się rozszczelni – a zdarza się to często w kominach murowanych, które nie posiadają wkładu kominowego – wydobywający się z niego ogień zajmie sąsiadujące z kominem pomieszczenia. Tak, to scenariusz rodem z koszmaru, ale niestety palenie niewłaściwymi paliwami i i brak konserwacji komina tak właśnie może się skończyć.

Jeśli wewnątrz komina murowanego mamy wkładkę kominową (np. MKS czy MKSZI – więcej znajdziecie w zakładce PRODUKTY), daje nam to gwarancję odporności na pożar sadzy. Odporność na pożar sadzy oznacza, że komin przetrwa półgodzinny pożar sadzy bez utraty swoich właściwości. Informację o tym, czy dany komin jest odporny na pożar sadzy znajdziemy w tak zwanej Deklaracji Właściwości Użytkowych (DOP), którą każdy system kominowy musi posiadać, mówi o tym literka „G” w oznaczeniu.

Co robić, żeby do pożaru nie doszło?

Najprościej mówiąc – nie robić tego, co do pożaru prowadzi. Palić tylko sprawdzonymi, wysokiej jakości paliwami o niskiej wilgotności, zapewnić odpowiednią wentylację kotłowni, zagwarantować odpowiednią ilości tlenu do procesu spalania poprzez prawidłowe ustawienie parametrów pracy kotła oraz dbać o konserwację i regularne czyszczenie komina. Regularnie, czyli w przypadku paliw stałych 4 razy w roku, w przypadku gazu 2 razy w roku, powierzając czyszczenie komina fachowcowi – czyli kominiarzowi.

 

MK Team

Your compare list

Compare
Usuń wszystkie
Porównaj
0